Prokrastynacja level 9000
Czego to człowiek nie zrobi, żeby się nie uczyć (a najlepiej nie musieć jechać do Stolycy).
Zacznijmy od tego, że ostatnio QC nominował Najmitę do Liebster Award (takie blogowe głaskanie się po jajkach podobno). Wygląda to tak jak obrazek obok i daje tyle, że może lecieć jak łańcuszek od bloga do bloga. Jako że nie mam zbyt wiele blogów z mniejszą ilością obserwujących niż mój (bo nie mam obserwujących) po prostu nominuję te, które już widzicie w Polecanych:
Wielka Biblioteka Scenariuszy Wielebnego, aż szkoda że utknęła na razie w pomrokach dziejów i nie uzupełnia się o nowe wpisy.
Kaliber 28mm – kolejny blog tego samego autora, mający coraz więcej wspólnego z rekonstrukcją historyczną niż figurkami, ale lubię tam zaglądać (swoją drogą oba wyglądają paskudnie, ale treść znacząco nadrabia).
Adaśkowy Blog Figurkowy – bo mi ładnie maluje figurki, ale ostatnio ma kryzys i mam nadzieję, że wspomnienie o nim w takim łańcuszku zachęci go chociaż do dokończenia zombiaków
Nie dodam do tego żadnych pytań, nie odpowiem na żadne, ba! Nie dopełnię tej listy nawet do tradycyjnych 11 pozycji! Ale i tak dobrze, że łańcuszek jakoś domknąłem i może nie urwie mi nogi
Ale czas na ciąg dalszy marudzenia, bo na tym chociaż się znam:
- - Wielka Baza SF niestety straciła ze swojej serii billboardy na rzecz dodatkowego arkusza wentylatorów. Tak je posklejałem, że nie dało się porządnie wyłuskać czerni, a jak chce mieć je wydane jeszcze w tym tygodniu, to musiałem wybierać. Za to znam końcową cenę takiego 88arkuszowego zestawu: 184,50 PLN zamiast wcześniejszego 209,10PLN. Jakby nie patrzeć prawie 25zł taniej! No i przesyłka nadal darmowa


- wspomniane wcześniej wzory murków i żywopłotów nadal czekają. Nie mam pojęcia do kiedy. Naprawdę wolę już niczego nie deklarować dopóki nie będę tego widział na własne oczy.
- przymierzam się do wydruków mat do grania. We wszelkich wymiarach. Mogę zdradzić, że rozbijają się o wydruki wielkoformatowe na PCV. Koszty i jakość wydruku przedstawię zainteresowanym gdy już się na nie fizycznie załapię i sam je zbadam „tymi ręcami”. Na razie negocjuję z grafikiem jakieś fajne wzory, żeby urywały wszystko co mogłyby urwać.
- pierdzielę, nakupowałem masę nowych figurek, ale są tak ładne, że boję się je sam malować, więc zakup farbek znów odkładam na kolejny miesiąc
To by chyba było na tyle. Może jednak zajmę się tą nauką… :/